top of page

Nikt nikomu pomagać nie musi... (część 1)

Kto z nas nie był choć raz poproszony o pomoc? Jestem przekonany, że każdy. Zadajmy sobie zatem naprawdę istotne pytanie. Czy pomaganie jest obowiązkiem? Czy trzeba pomagać? Otóż, nie. I z tego właśnie powodu pomaganie jest tak szlachetnym gestem. Gdyż jest to czyn dobrowolny, a tylko to, co czynimy w pełnej wolności ma swoją prawdziwą wartość. Skoro zatem nie ma jakiegoś ogólnego prawa mówiącego o tym, że trzeba pomagać (poza pewnymi wyjątkami karanymi ustawowo), to każdy tę kwestię powinien przemyśleć sobie indywidualnie. Każdy we własnym zakresie powinien zastanowić się czy nie warto pomagać i czy nie warto z pomagania uczynić własnego imperatywu moralnego (zasady). A może nawet więcej, czy nie warto inspirować także innych do niesienia pomocy i angażowania się w tego typu działania.


Zadajmy sobie zatem pytanie, dlaczego warto pomagać?


Przede wszystkim dlatego, że pomoc potrzebującym, a zatem słabszym, pokrzywdzonym sprawia, że możemy naprawdę nazwać się ludźmi, bo jest to coś, co niejako wynika z człowieczej natury. Nie wierzysz? Zatrzymaj się zatem na moment i przypomnij sobie, jakie sytuacje sprawiają, że czujesz współczucie, a może więcej, że w Twoich oczach pojawiają się łzy... czy nie jest to przypadkiem moment, kiedy widzisz jak ktoś jest krzywdzony? Co pierwsze przychodzi Ci wtedy na myśl? Czy pierwszy odruch jaki się pojawia to nie chęć pośpieszenia w jakiś sposób z pomocą? Najczęściej tak właśnie jest. Dopiero później pojawiają się inne myśli, które mogą człowieka powstrzymywać przed tym. Pomagając innym zyskujemy też satysfakcję z poprawy czyjejś sytuacji życiowej, która w konsekwencji daje nam energię do dalszych działań. Poza tym z psychologicznego punktu widzenia, bezinteresowne pomaganie sprawia, że człowiek czuje się lepszy, wartościowszy. Z duchowego zaś, pomoc innym nadaje życiu głębszy sens, sprawia, że można poczuć, po co się żyje.


Tak to już jest w dzisiejszej rzeczywistości, a i niejako wynika to z naszej natury, że na co dzień jesteśmy skupieni przede wszystkim na sobie, swoich potrzebach i swoich sprawach. Często nie zauważamy innych, ich problemów i ograniczeń. W tym kontekście zaletą pomagania jest to, że wówczas przyjmujemy nieco inną perspektywę, zaczynamy inaczej patrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. Dostrzegamy wówczas, że nasze codzienne problemy są tak naprawdę nieistotne albo przynajmniej nie są czymś wyjątkowym. Dzięki temu możemy po prostu docenić to, co mamy i spojrzeć na własną sytuację z innej perspektywy. A to z kolei pozwala nam dostrzec sprawy ważniejsze i skupić swoją energię właśnie na nich, tak aby kiedyś nie żałować tego, że nasze życie upłynęło na nieistotnych błahostkach. Z pomaganiem jest bowiem trochę jak z podróżowaniem. Odkrywamy wówczas nowy, nieraz nieznany nam świat, a znajomość świata czyni nas po prostu mądrzejszymi.


Okazane wsparcie, zrozumienie, czy choćby wysłuchanie drugiego człowieka pozwalają też dowiedzieć się wiele o nas samych i poznać siebie. Ponadto pomagając innym zaczynamy myśleć w kategoriach wspólnoty. Przestajemy żyć w przekonaniu o naszej niezależności. Dzięki pomaganiu zbliżamy się do innych. To właśnie pomoc jest jedną z najdoskonalszych form przebywania z drugim człowiekiem. Wnosząc swój wkład w dobro poszczególnych ludzi, którzy należą tak jak my do społeczeństwa zyskujemy w nim niejako udziały. To wszystko, co nas otacza staje się jakoś tak bardziej nasze, a co za tym idzie stajemy się za to bardziej odpowiedzialni. Wszyscy na tym zyskują. Pomagając, sprawiamy, że świat, w którym żyjemy, staje się bardziej ludzki i przyjazny, a przecież takiego świata tak naprawdę w głębi serca pragniemy. Pamiętajmy zatem, że nawet najmniejsza wyświadczona pomoc jest cegiełką, budującą nowy, lepszy świat.


Pomagając innym zyskujemy też nowe znajomości, przyjaźnie. A przyjaźnie z aktywnymi ludźmi inspirują nas do realizacji coraz śmielszych celów. Bezinteresowna pomoc innym to też najlepsza nauka drugiego człowieka, nauka człowieczeństwa, o wiele bardziej wartościowa, niż niejeden wykład z psychologii. Ponadto to też nauka udzielania pomocy oraz proszenia o nią. To niby proste, a tak wielu tego nie potrafi. Choroba, bieda, rozmaite ograniczenia nie są wcale wstydliwymi sprawami. To sprawy ludzkie, które stanowią część życia i w każdej chwili mogą dotknąć każdego. Trzeba o tym pamiętać, bo nigdy nie wiadomo, jak potoczy się nasze życie. Tak to już jest, że to, co wysyłamy w świat, wraca do nas. Nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak, ale możesz być pewien, że to wróci do Ciebie. Jeśli zatem w świat, do innych wyślemy dobro, nasz czas, naszą pomoc, to wszystko to do nas powróci, właśnie wtedy, kiedy będziemy najbardziej potrzebować.


Korzyści jest wiele i nie sposób ich wszystkich wymienić, ale to nie one są w tym wszystkim najważniejsze. Warto o tym pamiętać.


cdn...


bottom of page